Seminarium Świeradów 2017

Autor: Arkadiusz Lisowski
Wykład na seminarium w Świeradowie Zdroju, 18-19.03.2017
 

W tym roku obchodzimy wspaniały jubileusz Kościołów protestanckich, którym jest pamiątka 500-lecia Reformacji. W swoim krótkim wystąpieniu pragnę jedynie ograniczyć się do wybranych elementów dotyczących wpływu protestantyzmu na architekturę i sztukę kościelną, literaturę i język narodowy, edukację oraz kulturę muzyczną. Elementy te to tylko przykłady wkładu nowych prądów duchowych, myślowych i budujących na nich prądów kulturowych. Nie jesteśmy w stanie w ramach tego seminarium przeanalizować bogactwa kulturowego, jakie po sobie pozostawiła Reformacja, bogactwa, które podobnie do zdania, że Kościół powinien stale się reformować, przez wieki stawało się aktualnym wyrazem wdzięczności Bogu i wierności Jego Słowu, a w kulturze znajdowało właśnie odzwierciedlenie dla obu jakże ważnych treści codzienności wyznaniowej.

Twórczy wkład protestantów w różne dziedziny życia kulturalnego na Śląsku i w Polsce daje swój wyraz w formach współbudujących liturgię oraz współtworzących znaczące przemiany w kulturalnym dziedzictwie tych ziem. Protestantyzm ze swoim źródłem treściowym w postulowanej i wdrażanej reformie Kościoła zaistniał w dobie humanizmu, renesansu oraz nowych odkryć geograficznych czy naukowych. Przełożyło się to również na jego oddziaływania w sferze kulturowej. Poglądy głoszone przez doktora Marcina Lutra są jego siłą wiodącą. Najwcześniej luteranizm przybył na Śląsk, a następnie przez polskie ziemie zachodnie i północne dotarł na cały kraj oraz Litwę. Kalwinizm przyjął się najwcześniej w Małopolsce i na Litwie, zaś Bracia Czescy na Wielkopolsce i Śląsku Cieszyńskim. Reformatorzy postrzegali swoje zadanie głównie na przeprowadzeniu zmian doktrynalnych. Szczególnie dotyczyło to nauki o usprawiedliwieniu. Dotychczasowe formy kultu musiały treściowo zostać zastąpione przez nowe. Wpłynęło to znacznie na kulturę wyrażającą się w kulturze i sztuce kościelnej i nie tylko.

W ewangelickiej architekturze i sztuce zauważamy kilka okresów. Same budynki sakralne i ich rola były przez reformatorów traktowane różnie. Zwingli i jego zwolennicy uważali na przykład, że specjalne miejsca kultu nie są nieodzowne, gdyż sednem liturgii jest głoszenie słowa Bożego. Budynki kościelne tracą więc charakter sakralny. Zurychski reformator kojarzony jest z, można by rzec, bardzo prostą formą pobożności w perspektywie roli architektury i sztuki kościelnej. Natomiast Kalwin widział potrzebę specjalnego miejsca kultu, choć pozbawionego wszelkich okazałych i kosztownych ozdób.

Początkowo podobne poglądy reprezentował Marcin Luter. Można je opisać w sposób prosty i bezpośredni: istnienie kościołów jako budowli sakralnych nie jest niezbędne dla celów ewangelickiego nabożeństwa. W dobie przejmowania kościołów katolickich na potrzeby nowej nauki doktrynalnej oraz konstytuowania się nowych struktur sama forma architektoniczna nie miała pierwszorzędnej roli. Zdarzało się zachowywanie dotychczasowych elementów, gdyż budynki kościelne służyły często zwolennikom nowej nauki, jak i dotychczasowej tradycji (sytuacja taka do dziś zachowała się w dwunawowym kościele w Budziszynie na Łużycach, gdzie jedna nawa służy katolikom a druga ewangelikom, a samo przejmowanie kościołów na Śląsku niemal wszędzie miało charakter pokojowy.


Kościół symultaniczny w Budziszynie
 


Budziszyn - dwa ołtarze
 


Budziszyn - organy ewangelickie
 


Budziszyn - organy katolickie
 

Po roku 1648 i tzw. pokoju westfalskim na Śląsku ewangelicy uzyskali limit na wybudowanie trzech kościołów w Świdnicy, Jaworze i Głogowie. Były to tzw. „kościoły pokoju”, pozbawione cech architektonicznych typowych dla budowli sakralnych. Musiały stać za murami miast (na odległość strzału armatniego), miały być zbudowane z materiałów nietrwałych bez wież i dzwonów. Budowa tych świątyń nie miała przekraczać jednego roku. Twórcą zachowanych kościołów pokoju w Świdnicy i Jaworze był architekt wojskowy z Wrocławia – Albrecht von Sabisch. Za prototyp ich uważa się hugenocką świątynię w Charenton pod Paryżem.


Kościół Pokoju w Świdnicy
 

Panowanie katolickich Habsburgów mocno ograniczyło budownictwo sakralne na Śląsku. Za to większe możliwości były w Polsce i na Litwie z uwagi na dużą tolerancję. Stąd na pograniczu, na terenie śląskich księstw protestanckich, jak i w przygranicznych rejonach Saksonii, Brandenburgii oraz Polski powstają tzw. kościoły ucieczkowe bądź graniczne. Kościołów ucieczkowych było na Śląsku około 110, wśród których warto wymienić zachowane do dziś w Krzywej koło Bolesławca, Twardocicach, Pielgrzymce, Proboszczowie, Nowej Wsi Grodziskiej koło Złotoryi i w Lubaniu Śląskim. Z kościołów granicznych warto wymienić, m.in. w Giebułtowie koło Mirska, czy w Biedrzychowicach koło Lubania Śląskiego.


Kościół ucieczkowy w Lubaniu Śląskim
 


Kościół graniczny w Giebułtowie k/Mirska
 

Sytuacja śląskich protestantów zmieniła się po 1707 roku i interwencji szwedzkiej oraz na mocy ugody altransztadzkiej zbudowano sześć kościołów łaski (w Żaganiu, Kożuchowie, Jeleniej Górze, Miliczu, Kamiennej Górze i Cieszynie), z których kościołem ewangelickim do dziś jest cieszyński kościół łaski, a jeszcze bardziej po aneksji Śląska przez Prusy w 1740 roku, kiedy to zniesione zostały ograniczenia w budownictwie protestanckim.


Nawa i ołtarz kościoła łaski w Cieszynie
 


Kościół łaski w Jeleniej Górze (obecnie katedra KR-K)
 

Wznoszono tzw. domy modlitwy, które były skromne, często drewniane i początkowo bezwieżowe. Wnętrza wyposażano bardzo skromnie, aby dać wyraz koncentracji podczas wspólnych spotkań na tym co istotne i biblijne, czyli nauce o usprawiedliwieniu i byciu wiernym zasadom Lutra, takim jak na przykład tylko Słowo, tylko Chrystus, czy tylko Łaska. Forma była podporządkowana względom użytkowym. Na fakt ten wpływ miały w znacznym stopniu idee pietyzmu, a zwłaszcza jego radykalnej odmiany - herrnhutyzmu. Wspólnot takich było na Śląsku kilka, na przykład w Piławie Górnej, Nowej Soli, Godnowie koło Milicza i Pawłowiczkach na Opolszczyźnie. Do 1752 roku na Śląsku powstały 164 domu modlitwy, z których większość już dzisiaj nie istnieje. Od drugiej połowy XVIII wieku budowane są już kościoły bardziej okazałe z regułami sztuki barokowej o dużej wartości zabytkowej. Spośród nich wymienić należy kościół Zbawiciela w Cieplicach Śląskich, kościół Opatrzności Bożej we Wrocławiu oraz kościół Zofii w Pokoju. Wymienione obiekty do dziś pozostały w posiadaniu ewangelików.

Okresem największego rozwoju w architekturze i sztuce ewangelickiej na Śląsku i ziemiach polskich były wiek XIX i pierwsza połowa wieku wieku XX. Budowle upodobniały się do stylów neoromańskiego, neobarokowego, a najwięcej do neogotyckiego. Z wielu względów wyjątkowa jest historia kościoła ewangelickiego Wang w Karpaczu, który to pierwotnie został wzniesiony w południowej Norwegii w XII wieku w miejscowości Vang nad jeziorem o tej samej nazwie. Na początku XIX wieku kościół sprzedano za 427 marek norweskiemu malarzowi Johannowi Christianovi Dahlowi, od którego kościół odkupił król pruski Fryderyk Wilhelm IV, który na prośbę hrabiny Joanny Julianny Fryderyki von Reden, ofiarował kościół mieszkańcom karkonoskiej miejscowości.


Kościół Wang w Karpaczu
 

W budowlach nurtu protestanckiego eksponuje się głównie ołtarz, ambonę i chrzcielnicę. Wyraźnie zmniejszone zostało oddziaływanie rzeźby i malarstwa, których rola jako przedmioty kultu została diametralnie zreformowana. Formy obie traktuje się tutaj jako wspomaganie dydaktyczne. Ich rola jest komemoratywna. Uproszczenie liturgii, brak kultów świętych i maryjnego sprawiają, że zmienia się wyposażenie świątyń. W malarstwie dominują wątki eschatologiczne, wyobrażenia pasyjne, sceny ukrzyżowania i Ostatniej Wieczerzy. Spotyka się również motywy Chrztu w Jordanie i Chrystusa wśród dzieci. W malarstwie użytkowym pojawiają się portrety proboszczów i reformatorów. Niosący przez Reformację wymiar indywidualnego doświadczenia duchowego i powszechnej introspektywności znalazł wyraz w niedopowiedzeniu, czy wymowie milczenia. Wynika on ze świadomości, że w obrazie nie da się wyrazić tego, co jest przeżyciem najgłębszym, dotykającym transcendencji.

Cechą współczesnych obiektów wznoszonych na potrzeby zborów protestanckich jest pełne zestrojenie przestrzeni i bryły z otoczeniem, które nie jest pozbawione odniesień symbolicznych. Przykładem mogą być kościoły w Bażanowicach koło Cieszyna, Puńcowie koło Cieszyna i Jastrzębiu Zdroju-Ruptawie. Po II wojnie światowej większość świątyń protestanckich uległa zniszczeniu lub została przejęta przez Kościół katolicki. Pomimo, że zarówno architektura, jak i sztuka ogranicza się w dużym uproszczeniu określeniowym do potrzeb sakralnych, spory jest jej udział w budowie świeckich obiektów rozsianych po Śląsku i całej Polsce. Warto zauważyć przy okazji tej krótkiej i bardzo ograniczonej prezentacji, że Ślązacy ewangelicy mieli swój udział w budowie świeckich pomników architektury. Przykładem może tutaj być Gotthard Langhans, który w latach 1789-1791 wybudował w Berlinie słynną Bramę Brandenburską.


Kościół w Bażanowicach
 


Kościół w Jastrzębiu-Zdroju Ruptawie
 

Znawcy powyższego zagadnienia zgodnie zauważają, że kultura umysłowa protestantyzmu była bardziej literacka aniżeli plastyczna. W okresie Reformacji powstała nowa teoria przekładu tekstów. Teksty teologiczne, w przeciwieństwie do swobodnej translatoryki literatury pięknej, musiały być tłumaczone ściśle. Ożywienie piśmiennictwa dynamizuje życie kulturalne w Europie w XVI wieku. Jednym z najważniejszych celów protestantyzmu było poznanie na nowo lub nauka Słowa Bożego. Chodziło o to, aby ludzie mogli samodzielnie czytać i poznawać Biblię. Nie było dotąd tłumaczenia całej Biblii. Dokonał tego doktor Marcin Luter i wprowadził jej użycie w języku narodowym podczas nabożeństw. Tłumaczenie to miało ogromny wpływ na rozwój narodowego języka niemieckiego. W jego ślady poszli inni tłumacze Pisma Świętego. W Krakowie w roku 1561 ukazała się Biblia w języku polskim w tłumaczeniu Marcina Leopolity, w oficynie Mikołaja Scharffenberga, który pochodził z Lubomierza na Dolnym Śląsku. Najstarsze protestanckie wydanie Biblii w języku polskim pochodzi z 1563 roku. Jedną z największych oficyn, wydających druki protestanckie w języku polskim była aż do XIX wieku oficyna w Brzegu. Drukowano tam także dzieła polskich pastorów ze Śląska Cieszyńskiego oraz przekłady takich twórców, jak Rej czy Kochanowski. Oprócz niej dużą rolę odgrywały drukarnie we Wrocławiu i Oleśnicy.

Biblia stawała się łatwiej dostępna. Oprócz niej wydawano zbiory pieśni kościelnych, czyli kancjonały, które to potwierdzają, że w nabożeństwach ewangelickich wszystkich konfesji pieśni zboru mają ważną rolę w liturgii. Pieśni ewangelickie oparte są zawsze na motywach biblijnych. Wśród najwybitniejszych twórców pieśni ewangelickich jest Ślązak Jan Scheffler, znany jako Angelus Silesius. W 1673 wydano w Brzegu Kancjonał Polski. Rozpowszechnione zostały także postylle, katechizmy, modlitewniki, wyznania wiary, agendy oraz dialogi i dramaty religijne. Protestanckie piśmiennictwo polskie zaczęło rozwijać się intensywnie na północnowschodnim Śląsku, Prusach Królewskich i w Wielkopolsce. Zapotrzebowanie na piśmiennictwo w języku polskim powodowało wzrost ilości drukarni i wydawnictw. Rozpowszechnianie się języka ojczystego przyczyniało się do pobudzenia świadomości narodowej. Wpływy polskiej literatury zaznaczyły się w śląskim piśmiennictwie XVIII wieku. Przykładem może być tutaj zbiór wierszy religijnych Hymny moje domowe Piotra Wacheniusa – poety ze Strzelc Opolskim. Napisał on też dwie rozprawy polemiczne propagujące wyznanie kalwińskie. Wachenius nawiązywał do Jana Kochanowskiego i jego hymnu Czego chcesz od nas Panie za Twe hojne dary. Odwoływał się też do Mikołaja Reja. Do Psałterza Dawidowego Jana Kochanowskiego odwoływał się także w XVII wieku prozaik śląski Adam Gdacjusz, pochodzący z Kluczborka, zwany „śląskim Rejem”. Był autorem m.in. Postylli dla ludu, tzw. Gdacjuszki. Przykład Gdacjusza potwierdza autopostrzeganie wspólnoty etnicznej tej części Śląska z Polską.

W zakresie edukacji, dotychczasowy monopol Kościoła katolickiego powodował jej uwstecznienie. Tradycyjne szkoły parafialne i katedralne przeżywały nie tylko kryzys finansowy, ale i pedagogiczny. Nie nadążały za nowymi wyzwaniami. Szkolnictwo protestanckie zaczęło się cieszyć dużym uznaniem, szczególnie w zakresie nauk ścisłych i przyrodniczych, w których kładziono duży nacisk na język ojczysty. Gimnazja luterańskie na Śląsku, w Gdańsku, Toruniu, czy Elblągu były znane z ich wysokiego poziomu. Przy szkołach znajdowały się często drukarnie wydające podręczniki, słowniki oraz dzieła wyznaniowe. Wyjątkową postacią protestantyzmu na ziemiach polskich był Jan Amos Komensky z Braci Czeskich. Był nie tylko pierwszym biskupem Braci Czeskich, ale i wybitnym pedagogiem, który przerastał swoją epokę. Jego osiągnięcia pedagogiczne mają ogromne znaczenie i dzisiaj.

To nowoczesne podejście do nauki i jej przekazywania przez protestantów wywarło poważne i korzystne zmiany w szkolnictwie w wielu krajach, w tym na Śląsku i w Polsce. Poza piśmiennictwem i edukacją również muzyka i poezja spełniały ważną rolę w religijności protestanckiej, a zwłaszcza luterańskiej. Miało to związek ze stosunkiem samego Marcina Lutra do tej dziedziny kultury. Doceniał on znaczenie i rolę muzyki w życiu kościelnym i samej liturgii. Osobiście był autorem pieśni i hymnów religijnych. Często je osobiście wykonywał. Spośród pieśni, których autorstwo przypisywane jest doktorowi Marcinowi Lutrowi, wiele do dziś śpiewanych jest w przekładach na różne języki, także i na polski. Najbardziej znane z nich to hymn Warownym grodem jest nasz Bóg i pieśń pokutna Z głębokiej nędzy. Pieśni najwybitniejszych twórców ewangelickich, takich jak Paul Gerhard i Angelus Silesius tłumaczone były na różne języki, a ewangelicy polscy mają również w tej dziedzinie wkład nie tylko na swoich ziemiach, ale i w Europie, jak choćby znana pieśń z XVII wieku Jezu mój krasny. Duże zasługi położył Jerzy Trzanowski działający na Śląsku Cieszyńskim i Słowacji, zwany śląskim Lutrem. Melodie ewangelickich pieśni zapożyczone były najczęściej z pieśni katolickich, ale także pieśni husytów, waldensów, a nawet świeckich pieśni ludowych. Protestantyzm nie tylko w Niemczech, ale i w Polsce wydał wielu wspaniałych kompozytorów, jak choćby Jan Sebastian Bach, Georg Friedrich Händel czy Mikołaj Gomółka.

Potrzeby działalności muzycznej przyczyniały się do rozwoju dobrej klasy instrumentów, nie tylko organowych. Duży jest również ich udział w propagowaniu takich form muzycznych jak koncerty. Taka forma bliskości z ludźmi przetrwała do dzisiaj. W świątyniach ewangelickich często odbywają się ogólnodostępne koncerty muzyczno-wokalne, nie tylko organowe, które cieszą się dużą popularnością z uwagi na ciekawy repertuar i kunsztowne wykonanie. Wiele śląskich świątyń ewangelickich posiada dobrej klasy instrumenty organowe. Szczególną pozycję na Śląsku Opolskim zdobyły sobie koncerty w kościele ewangelickim w Kluczborku, w ramach odbywających się od 1986 roku Kluczborskich Wieczorów Muzycznych. Koncerty odbywają się także w kościołach ewangelickich we Wrocławiu, Świdnicy, Jaworze, Katowicach, Zielonej Górze, Karpaczu. Na koniec chciałbym podkreślić duży wpływ kultury protestanckiej na kształtowanie integracji pogranicza niemiecko-polsko-czeskiego w perspektywie historycznej oraz teraźniejszej. Fakt ten napawa optymizmem w stosunku do kształtowania się nowej rzeczywistości, w której uprzedzenia i wrogość nie dominują.