Maria Drapella
Zbiór listów braci Gryczów z czasów I i II wojny światowej to dokument niezwykły. Chylę czoła przed osobami, dzięki którym listy te zachowały się i przed benedyktyńską pracą pasjonata – p. Jana Puczka z Cisownicy, który je uporządkował, przepisał z rękopisów i rzetelnie opracował. Są fascynującą lekturą dla każdego miłośnika Śląska Cieszyńskiego i dla każdego pasjonata historii XX wieku.
Szczególnym walorem listów braci Gryczów jest autentyzm – niekwestionowana prawdziwość informacji i szczerość intencji. Z pewnością powinny się stać także tekstem źródłowym dla prac naukowych z różnych dziedzin.
Historykom dostarczą wielu wiadomości faktograficznych, dotyczących przebiegu działań wojennych, podanych przez uczestników i naocznych świadków, a nie komentatorów. Listy te ilustrują żołnierską codzienność i notują wiele epizodów jeszcze przez badaczy nierozpoznanych lub nieśmiało zauważanych, jak chociażby paradoksy „etnicznego składu” wrogich sobie wojsk.
Są też świadectwem światopoglądu, wartości religijnych i etycznych, a także relacji rodzinnych ewangelików cieszyńskich i realiów gospodarki rolnej, a to z pewnością byłoby znakomitym materiałem dla antropologów kultury i badaczy kultury materialnej.
Wreszcie dla filologów listy te mogą być bezcennym źródłem badań nad gwarą cieszyńską zarówno w jej warstwie słownictwa i gramatyki, jak i funkcjonalności. Znajomość szczegółów z biografii braci Gryczów, zwłaszcza informacje o ich wykształceniu, mogłyby wzbogacić studia porównawcze nad zróżnicowanym językiem członków jednej rodziny.
Przypuszczam, że moje spostrzeżenia ujmują zaledwie część walorów tego dokumentu, niemniej jestem przekonana, że nieopublikowanie ich byłoby wielką stratą dla wiedzy o historii i kulturze cieszyńskich ewangelików.
Tym bardziej, że ewangelicka kultura ludu cieszyńskiego jest nadal zbyt mało znana szerszym kręgom i zbyt mało popularyzowana jako fenomenalny składnik naszej kultury narodowej. Swoistym kontekstem rodzinnego piśmiennictwa braci Gryczów jest przecież wielowiekowa tradycja edukacji, wywodząca się z Reformacji XVI w.: już książę Wacław III Adam i jego małżonka księżna Sydonia Katarzyna wprowadzili dla dzieci ewangelików obowiązek szkolny. Właśnie dzięki powszechnej umiejętności czytania i pisania, ewangelicyzm w Księstwie Cieszyńskim oparł się kontrreformacji. Zwłaszcza w górskich i podgórskich wsiach przepisywano i upowszechniano teksty religijne, przede wszystkim pieśni, jako że księgi wiele kosztowały, były niszczone, a za ich posiadanie groziły kary.
Historycznym świadectwem fenomenu ludowej kultury ewangelickiej w Księstwie Cieszyńskim są takie postaci, jak chociażby chłop Jakub Galacz (1665-1725), autor opowieści o założeniu kościoła ewangelickiego w Cieszynie, napisanej, ze względu na jego z urzędu wyższą tu rangę, w języku czesko-morawskim (Pisniczka pobożna ewangelitska slożena w ten czas 1709 kdyż tak hrabie Sytzendorffu komisarz cysarzski przi meste Tessyne kostel a sskolu ewangelikum wystawiti naweczne czasy gmenem cysarze placz pokazal a oddal…). Zaznaczmy jednak, że w języku polskim został wydany jego nakładem Mały katechizm Marcina Lutra. Żyjący sto lat później rolnik i furman z Cisownicy, Jura Gajdzica (1777-1840), bibliofil-pasjonat, a także pamiętnikarz (Dlo pamięci rodu ludzkiego), swój trójjęzyczny księgozbiór opatrywał własnoręcznie wykonywanymi ekslibrisami (pierwsze ekslibrisy chłopskie na ziemiach Polski).
Zbiór listów braci Gryczów jest więc także świadectwem kultury protestanckiej i świadectwem specyfiki miejsca, ...gdzie piśmienność wśród chłopów nie była niczym wyjątkowym (Janusz Spyra) – Ziemi Cieszyńskiej, „najpiękniejszego kawałka świata, jaki znam” – jak napisał jeden z braci Gryczów.
Maria Drapella, Gdańsk
OD REDAKCJI:
Artykuł „Wojenne listy braci Gryczów” Jana Puczka wstępnie zapozna Czytelnika z ich treściami. W dalszej kolejności zamieszczone będą, zgodnie z oryginałami, zbiory listów: Pawła, Jana, Jerzego, Franciszka i Józefa Gryczów, a także ich matki, do lektury których również zachęcamy.